poniedziałek, 29 lipca 2013

Kmin rzymski - z serii encyklopedia przypraw


Kmin rzymski to roślina jednoroczna z rodziny selerowatych, dorastająca do wysokości 0,5 metra. Pochodzi prawdopodobnie ze wschodnich rejonów nad Morzem Śródziemnym. Jest to roślina uprawna, ze względu na to, że lubi ciepły klimat rośnie głównie w Indiach, Północnej Afryce, Chinach i Ameryce.
Inne nazwy: kumin, kmin, kamun, kmin egipski, kmin turecki, jeera, jira, comino, cummi, czarny kminek.
Przyprawę stanowią nasiona rośliny kminu.


Kmin często mylony jest z kminkiem. Łatwo je jednak rozróżnić, gdyż nasiona kminu są większe, dłuższe, mają ciemniejszy brązowy kolor i delikatny meszek. W kuchni stosuje się go w całości lub w postaci zmielonej. Aby wydobyć z niego cały aromat i pozbyć się goryczki należy go uprażyć, gdyż ten proces zmienia skład chemiczny kminu.

Jego walory smakowe można określić słowami: ostry, ostro-słodki, mocny, ciężki i ciepły, lekko gorzkawy, korzenny.
Kmin należy stosować z umiarem ze względu na intensywność smaku. Kmin rzymski znany jest w kuchni europejskiej od średniowiecza, jednak obecnie najczęściej stosowany jest w kuchniach w Nepalu, Indiach, zachodnich Chinach, Meksyku i Chile, na Bałkanach i na Bliskim Wschodzie.
Jest obowiązkowym składnikiem mieszanek garam masala, tandori masala, proszku curry i panch phoron.
Zastosowanie kminu rzymskiego:
Używany jest do serów, warzyw, pikli, sałatek, i sosów - szczególnie pomidorowych, do ryżu i kaszy kuskus. Często jest składnikiem marynat. Przyprawia się nim gulasz, potrawy grillowane - zwłaszcza jagnięcinę, kurczaka i ryby.


Kmin rzymski ma działanie moczopędne, wiatropędne, stymuluje wydzielania kwasów trawiennych, czyli działa korzystnie na żołądek, działa również napotnie, pobudza serce i ośrodek oddechowy. 

Jako zamiennik kminu rzymskiego można stosować mieszankę składającą się ze zmielonych nasion kopru włoskiego i nasion zwykłego kminku w proporcji 1:2.

czwartek, 25 lipca 2013

Nowe herbatki Irving z serii "Owocowy Ogród"

Miło nam poinformować, że wprowadziliśmy do sprzedaży najnowsze herbatki ziołowo - owocowe Irving - serię "Owocowy Ogród".



Na tą serię składają się 4 herbatki o smakach: 
Herbatki zawierają naturalne składniki, jak owoce, soki owocowe i aromaty. Opakowanie zawiera 20 torebek.

Herbatka o smaku hibiskusa i pomarańczy urzeka smakiem i mocnym, owocowym aromatem. Ta smakowita kompozycja jest doskonała także na zimno!
W składzie: kwiat hibiskusa 45%,  jabłko, skórka pomarańczowa 11%, aromat naturalny, owoc aronii, owoc dzikiej róży,  owoc czarnej porzeczki, owoc jagody, owoc maliny, owoc truskawki. 

Herbatka o smaku jagody i limetki to łagodny smak i niepowtarzalny aromat. Tej unikalnej, naturalnie owocowej kompozycji po prostu nie sposób się oprzeć!
Składniki: jabłko, kwiat hibiskusa, aromaty naturalne, owoc aronii, owoc dzikiej róży, skórka limety 5%,  owoc jagody 2%, owoc jeżyny, owoc czarnej porzeczki, owoc maliny, owoc truskawki.

Herbatka o smaku maliny i granatu to smakowita kompozycja, która zachwyca subtelnym smakiem i świeżym aromatem. To pysznie owocowa herbatka, której nie trzeba dosładzać!
Zawiera: kwiat hibiskusa,  aromaty naturalne, owoc maliny 18%, jabłko, owoc aronii, owoc dzikiej róży, koncentrat soku maliny 2%, koncentrat soku granatu 2%, owoc czarnej porzeczki, owoc jagody, owoc truskawki.

 Herbatka o smaku wiśni i mięty to niezwykle orzeźwiająca kompozycja, która doskonale chłodzi, intensywnie pachnie i pysznie smakuje. To wyjątkowo świeża, owocowo-ziołowa herbatka idealna na letnie, upalne dni!
Skład: mięta 25%, jabłko, kwiat hibiskusa, owoc wiśni 12%, owoc aronii, aromat naturalny, owoc dzikiej róży, koncentrat soku wiśniowego 2% (cukier, sok wiśniowy), owoc czarnej porzeczki, owoc jagody, owoc maliny, owoc truskawki.

Serdecznie polecamy ta nową mocno owocową serię.

poniedziałek, 15 lipca 2013

Moda na suszone pomidory z czosnkiem i ziołami

Tę modę rozpoczęła kilka lat firma Kamis wprowadzając ekskluzywny produkt z serii Specialite: suszone pomidory z bazylią i czosnkiem.

Po małym opakowaniu wkrótce pojawiło się większe opakowanie dla gastronomii.
Produkt bardzo się spodobał konsumentom. Od początku działania naszego sklepu jest wręcz hitem sprzedażowym, bo mimo wszystko trudno go dostać nawet w dużych marketach. Znika z półek jak tylko się tam pojawi, nie wspomnę o małych sklepach osiedlowych, gdzie jest nie do dostania.
W czym tkwi tajemnica tej mieszanki? Moim zdaniem w tym, że pomidory są liofilizowane, mają strukturę jakby lekkiej puszystej gąbki. Kawałki są dość spore, wyraźnie widoczne, podobnie czosnek - od razu rzuca się w oczy, bo nie jest zmielony, do tego suszona bazylia i mamy HIT.
To jest tak dobre, że można jeść łyżeczką wprost ze słoiczka.

Producent poleca tą przyprawę do potraw kuchni śródziemnomorskiej – od past, zapiekanek, przez sałatki, mięsa, aż do sosów, również do dań z makaronu, pizzy, zapiekanek, dipów i zup. Przyprawa ma piękny smakowity czerwowo-zielono-biały kolor, gruboziarnistą strukturę. Ja takie właśnie lubię - kiedy widać gołym okiem, co w tej mieszance jest. Większość mieszanek przyprawowych jest zmielona na drobny proszek, w którym łatwo "ukryć" dużą ilość soli.

Inni producenci szybko odpowiedzieli na zapotrzebowanie rynku i oto mamy:
Bruschetta firmy Prymat w opakowaniu gastronomicznym PET 500g
I najnowsze pomidoro Kotanyi w słoju PET 150g
i zioła toskańskie w młynku 32g:
Różna gramatura, opakowanie, cena, ale skład i struktura bardzo podobne. Wszystkie wersje mają podobne zastosowanie, wszystkie świetnie smakują i naprawdę sprawdzają się w kuchni. Próbowałam wszystkie, są wyśmienite.

Poniżej zestawienie wg składów podanych przez producentów na opakowaniu. Różnią się nieznacznie, pewnie dla profesjonalnego kucharza te subtelne różnice mogą mieć znaczenie, ale dla mnie wszystkie smakują podobnie.

Produktpomidory czosnek  bazyliaoreganoinne
Specialite Kamistak, 62%tak, 24%tak, 5%taksól
Bruschetta Prymattaktaktaktaksól, papryka słodka, cebula, oliwa z oliwek
Pomidoro Kotanyitak, 57%tak, 8%taktaksól jodowana, cebula, pietruszka
Zioła toskańskie Kotanyitaktaktaktaksól jodowana, cebula, pietruszka,
(razem zioła 12%)

Nawet firma Przyprawy Stasia - mniejszy lokalny producent planuje wprowadzić podobną mieszankę do sprzedaży, ale idzie też dalej -  testuje suszone pomidory z chili. Dostałam od tej firmy na próbę te pomidory z chili i powiem wow! Lubię trochę ostrości w kuchni, kiedy posypałam nimi sałatkę ze świeżych pomidorów dodało jej to nieco "ognia" i stała się wyrazista i pyszna. 

Mogę z czystym sumieniem polecić każdy z wymienionych wyżej produktów. Zarówno gospodyni domowa jak i kucharz w restauracji znajdą wersję dla siebie.

Smacznego!

Liofilizacja czyli nowa technologia suszenia ziół i warzyw

Liofilizacja - to nowa technologia pozbawiania produktów żywnościowych wody.
Wykorzystuje się tu niskie temperatury i odpowiednio niskie ciśnienie, aby ze świeżego  produktu odparować wodę. 
Najprościej mówiąc świeży produkt zamraża się do temperatury poniżej minus 18 stopni C, następnie obniża się ciśnienie i podnosi temperaturę do zaledwie kilku stopni poniżej zera. Ten zabieg sprawia, że woda szybko odparowuje, nie zmienia się struktura produktu, jego kolor, nie traci on witamin i wartości odżywczych, nie jest poddawany działaniu żadnych środków chemicznych. 
Ten proces suszenia i konserwacji żywności jest bardzo naturalny.
W ten sposób suszone są  owoce (znajdziemy je np. w musli, błyskawicznych owsiankach i kisielach), warzywa i zioła. Dopiero od jakiegoś czasu suszony koperek czy pietruszka są pięknie zielone. To właśnie dzięki liofilizacji. Ten proces przyjął się również w produkcji żywności turystycznej - czyli dań w proszku. Są bardziej naturalne, zdrowsze i smaczniejsze niż np. zupki chińskie. Są równie lekkie, wystarczy zalać je wodą, aby powstało smaczne danie. Ponieważ liofilizacja polega na pozbawieniu produktu wody, wystarczy ponownie go nawodnić, aby odzyskał swoje właściwości.
Producenci przypraw stosują tę technologię dość powszechnie, bo produkt finalny czyli susz warzywny lub ziołowy ma piękny kolor, naturalny smak i jest bardziej aromatyczny.

piątek, 5 lipca 2013

Silikon w kuchni

Wczoraj robiąc jagodzianki uświadomiłam sobie, jak fajne i pomocne są akcesoria silikonowe w kuchni. 



Kiedyś wręcz nienawidziłam wałkować ciasta, a teraz jest to dla mnie przyjemność - dzięki właśnie silikonowej stolnicy i wałkowi. Stolnica zajmuje o wiele mniej miejsca, bo można ją złożyć jak ściereczkę i zawsze się gdzieś zmieści. Wałka nie da się złożyć, ale ma wiele innych zalet. Do silikonu naprawdę ciasto się nie klei. Dość lekkie drożdżowe, które rękami trudno wyrobić, bo się do nich klei, ciasto z miodem na miodownik lub pierniczki, wszelkiego rodzaju ciasta na ciasteczka, spody do serników, szarlotek, pierogi... Wszystko to, czego kiedyś nie lubiłam stało się o wiele prostsze. Z wałkiem silikonowym radzi sobie już moja 3-letnia córka.

Poza stolnicą i wałkiem mam jeszcze do kompletu noże silikonowe, którymi można kroić ciasto na silikonowej stolnicy. Bardzo przydatne np. do kopytek, czy do porcjowania ciasta na pączki. Zwykłym nożem kuchennym silikon można zwyczajnie pociąć. Poza tym taki nóż można dać do ręki dziecku, a jak dziecko ma zajęcie, to nie psoci. Zabawa klejącym ciastem zawsze jest fajna. To po prostu taki większy kawałek ciastoliny.

Pędzelki silikonowe: do smarowania bułeczek jajkiem przed pieczeniem, do lukrowania, do natłuszczania patelni, smarowania szaszłyków i mięs marynatą przed i w trakcie grillowania.
Łapka silikonowa - rewelacyjna kiedy trzeba wyjąć gorący talerz z mikrofalówki, albo kiedy trzeba było zdjąć upieczonego kurczaka z gorącej butelki.
Okrągła łapka do otwierania słoików - ułatwia życie, bo nie ślizga się po zakrętce.
Foremka do ciasta - mam okrągłą jak tortownicę - ale jakoś mi do końca nie pasuje, bo jest wiotka. To ogromna zaleta, kiedy trzeba ją schować, ale wypełnioną ciastem dość trudno włożyć do piekarnika, a jeszcze trudniej wyjąć upieczone gorące ciasto i go nie połamać. Małe foremki do babeczek owszem, ale duże formy niekoniecznie.
Klamerki z silikonowymi końcówkami - do zamykania zaczętych opakowań ciasteczek lub makaronów lub po prostu do wieszania prania - dobrze trzymają - mają porządniejsze sprężynki i nie zostawiają brzydkich  śladów na ubraniach, które ciężko rozprasować.
Foremki do lodu - zawsze łatwo wyjąć z nich kostki, a do tego kolory i kształty są bardzo ciekawe.
Foremki do babeczek i mufinek - upieczenie babeczki w kształcie róży bądź misia to żaden problem.
Łopatki z silikonowymi końcówkami - nie porysują żadnej patelni, łyżki i mieszadła z silikonową końcówką - nie wyślizgną się z ręki i nie upadną na podłogę.
Silikonowy mały "rękawek" do obierania czosnku - do środka wkłada się ząbek czosnku, roluje po blacie lub stole kuchennym i skórka z czosnku schodzi praktycznie sama, a na rękach nie pozostaje zapach czosnku.

Te wszystkie akcesoria na dobre zadomowiły się w mojej kuchni dzięki swoim właściwościom:
  • są wytrzymałe na wysokie temperatury
  • łatwo utrzymać je w czystości
  • są miękkie i łatwo się je przechowuje
  • są bardzo trwałe - to zakupy na lata
  • są neutralne dla żywności - nie mają swojego smaku i zapachu
  • można je stosować w piekarniku, w kuchence mikrofalowej, mrozić w nich i myć w zmywarce
Szczerze polecam wszystkim gospodyniom, które dużo czasu spędzają w kuchni i chcą sobie ułatwić życie.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...